Czy to życie jest miłością, czy to miłość życiem?

Witam

Z jaką reakcja spotykacie się jeżdżąc nisko po mieście ? Głównie chodzi o przejazdy przez nazwijmy to utrudnione miejsca - czy kierowcy jadący za wami trąbią bądź mrugają światłami ? A może spotkaliście się jeszcze z innym zachowaniem ?

Ja osobiście parę razy zostałem otrąbiony Raz jedynie jak gość który mnie otrąbił i wyprzedził to okazał skruchę i wystawił rękę w celu przeprosin - nie nie to nie był środkowy palec. Często spotykam się z dziwnymi spojrzeniami a z ruchu warg idzie wyczytać słowo typu ... szybciej się nie da ? Czy tylko w szczecinie jest takie podejście ?

---

Nie tylko w Szczecinie, w Katowicach jest to samo.
ja miałem dosyć miłą sytuację:
jechałem z wywiniętą dokładką i szuraniem wszystkim czym się da...
przechodzień z boku kamerował całe zajście z uśmiechem na twarzy po udanym przejeździe pokazła mi OK
bywają też nie mili ludzie którzy pieklą się niemiłosiernie.

i pytanie które słyszę non stop

Alvar... tak się da jechać?
ja miałem kilka sytylacji ze chcieli mnie bic ale jak gosciu zlapal mnie za koszulkę przez otwarta szybę to mi nerwy pościły wyszedlem do niego z bejsbolem którego wożę kolo siedzenia to zaczol przepraszać. gościu straszył mnie policja miny przechodzich bezcenne tyle:P

---

ja miałem kilka sytylacji ze chcieli mnie bic ale jak gosciu zlapal mnie za koszulkę przez otwarta szybę to mi nerwy pościły wyszedlem do niego z bejsbolem którego wożę kolo siedzenia to zaczol przepraszać. gościu straszył mnie policja miny przechodzich bezcenne tyle:P
Dlatego jak założe już gwint to zakupie przy okazji jakąś pałkę policyjną albo kij bassebal'owy,tak na wszelki wypadek
Będąc jakiś czas temu na CPN-ie pompować koła kątem oka widziałem że 2 typków z Poloneza strasznie się przygląda
Po chwili podchodzą do mnie i pytają jak ja jeżdżę tym samochodem
Robili tez zdjęcia telefonem
Na odchodne jeden typek mówi : "Kumpel w Maździe tez ma nisko ale nie tak jak Ty"
Myślałem ze pęknę
Ja mam dobrze tyle że nie musze wozic jakiegoś urozmaiconego sprzętu
Jak w astrze byl gwint na moment wrzucony to pozwoliłem sobie na mały "lans" na miasto, co zrobilo swego rodzaju wow u niektórych nastolatków na jednych ze skrzyzowan zawieśiłem się saniami na torach tramwajowych i nie dalo rady ruszyc ani w jedna ani w druga, otrąbiwał mnie koleś za mną w bmw 3, co mnie zaskoczylo wyskoczyl z kolegą i pomogli mnie zepcha z tych torów pogadalismy i skonczylo się na wspólnym objezdzie

Tak więc gów*** prawda że łysi w dresie i bmw są zli etc!
Mnie zatrzymała kryminalna, przetrzepali auto, a na koniec zapytali czy : " Nie haczy Pan tym zderzakiem.. ? o_O " Na bramie w pracy starsi goście stwierdzili, że mi się auto paliło, bo miałem rosta na masce i że mam zepsute zawieszenie..
wczoraj miałem akcje z panami policjantami jadę swoja taczka po dziurach jakieś 3na godzinę pan policjant mnie zatrzymuje i dokumenty do przeglądu ogląda auto schyla se pod nie by zobaczyć saneczki, myślę o kurde dowód leci za łyse opony a on do mnie z tekstem widziałem twoje auto w internecie i nie wiezylem ze one tak nisko zabił mnie!!! nie wiedziałem czy mam się cieszyć czy co? mówi do mnie bym uważał na miskę i ze bym jechał dalej

...

Tak więc gów*** prawda że łysi w dresie i bmw są zli etc!

popieram to stwierdzenie Wiem również, że spojrzenie pana z bmw bądź merca z extra laska obok - bezcenne
To ja mialem taka sytuacje ze jak chcialem zrobic przeglad to 9/10 stacji diagnostycznych nawet nie chcialo wjezdzac na stacje diagnostyczna z tak posadzonym autem teksty byly rozne. Panie tu wszystko przegnilo w zawieszeniu; jezu ale on sie zarwal; Pan ma pekniete sprezyny i resor

Albo Panie to sie rozpadnie jak wjedziemy na sciezke diagnostyczna

fakt faktem ze miska byla ~2cm na ziemia i ciezko bylo nie przytrzec.


To ja mialem taka sytuacje ze jak chcialem zrobic przeglad to 9/10 stacji diagnostycznych nawet nie chcialo wjezdzac na stacje diagnostyczna z tak posadzonym autem Ja mialem ostatnio to samo
a ja ostatnio przejezdzalem przez dziurawe skrzyzowanie z torowiskiem.. i jakis stary dziadek w favoritce na mnie zaczal trabic:P ale pozniej dalem mu lekcje pokory bo zwolnilem jeszcze bardziej:P i jechalem od lewej do prawej po swoim pasie:d zeby omijac dziury:D i musial sie wlec:D a pozniej jak mnie wyprzedzil to na skrzyzowaniu lukal w lusterko na mnie a mnie sie smiac z niego chcialo hehe:)
Ja nie spotkałem się jeszcze z jakimiś specjalnymi reakcjami; czasem ktoś zatrąbi albo po prostu wyprzedzają nawet na zakazie i ciągłej raz tylko słyszałem przez zamknięte szyby jak się sypały k***y z auta za mną...
u mnie różnie to wyba niektórzy wyprzedzaja i cos tam gadaja za ta szyba, niektórzy trabia ale ogolnie spoko .... czesto na swiatłach jak stoje widze ze ludzie patrza na glebe i dziwia a ostatnio sie podbudowalem bo wychodzilem z silesii to jakis koles cykal tel. fotki mojego goferka i cos tam szeptał "musze cos takiego u siebie zrobic"
Lisek: na dolny parking chyba nie masz szans wjechac co nie ?

Jak do tej pory spotykałem sie raczej z usmiechami i machaniem w moją strone, do tej por nie wiem czy machali na widok auta (myśle ze padało pytanie co to jest:P), kierowcy czy po prostu stanu auta
ogólnie jeszcze ani razu niemiałem sytuacji abym został obtrąbiny lub żeby ktoś świecił mi światłami że wolno.........

najmilsza sytuacja... to jadac na prawie na maxa skreconym gwincie.. bezs sprezyn pomocniczych.. w trasie Grudziądz-Toruń koleś w Oplu.. mnie wyprzydzał i pokazał mi ok.. był lekko zaskoczony że tak można jechać

ogólnie jeszcze ani razu niemiałem sytuacji abym został obtrąbiny lub żeby ktoś świecił mi światłami że wolno.........

najmilsza sytuacja... to jadac na prawie na maxa skreconym gwincie.. bezs sprezyn pomocniczych.. w trasie Grudziądz-Toruń koleś w Oplu.. mnie wyprzydzał i pokazał mi ok.. był lekko zaskoczony że tak można jechać

na pewno to nie byłem ja
Maolat, hehe wiesz ze nawet wolalem nie probowac... zawsze zostawiam na gornym bo nie chce mi sie pozniej cofac
na mnie ostatnio trąbił autobus, bo wolno omijałem dziury, więc wrzuciłem jedyneczkę, puściłem sprzęgło i gaz, no i się dieselek wolniutko toczył po kostce na ryneczku, pewnie się koleś nieźle zdenerwował ;p
druga sytuacja, to wpadłem dość szybko i drogę i zaszurałem mocno dokładką, dziewczyna, która szła chodnikiem tak się przestraszyła, że chyba prawie zawału dostała. a jedna babcia pokazywał, że ją głowa boli
Ja ostatnio pojechałem na bibe na domki jednorodzinne i mnie na wiosce. Wysadzilem kumpla i pojechalem zaparkowac auto ze bylo ciemno i nie widzialem kolein wiec wpadlem w jedna przecioralem jakies 6m zolem po asfalcie z predkoscia 40 km/ h widzialem tylko iskry, wysiadlem i zobaczylem jak wszyscy wyszlo z domku i nagle zaczeli bic brawo
dziś słyszałem
"NIEE JE STOP URWIESZ"
Od robotników którzy przekopali drogę
Dzisiaj na garbach zwalniających zostałem obtrąbiony przez blondyne, a jak mnie wyprzedziła pokazywała że ją głowa boli

Dzisiaj na garbach zwalniających zostałem obtrąbiony przez blondyne, a jak mnie wyprzedziła pokazywała że ją głowa boli

a fajna ?:D może trąbiła bo chciała ci dać nr tel
mi sie podobają miny ludzi w samochodach co jadą za mną jak przez progi zwalniające przeskakuje a tak ogólnie starsi ludzie sie mnie pytają co sie stało z autem i czy one zarwane takie jest
W moim przypadku...

...kierowcy za mną,raczej trzymają się z dala wystraszeni iskrami...

inni trąbią,trzymają się dupy,świecą światłami,machają łapami,FUCKają i krzyczą...

Reakcja pieszych na trzaski różne...
-Starsi i starzy zatrzymują się i kiwają tak dziwnie główkami najczęściej..
-Młodsi... często widać coś w stylu,że idzie grupka młodzieży,
jeden pierwszy zauważa auto i tyrpie pozostałych
-Jeżeli idzie ktoś pojedynczo,często reakcje można zobaczy dopiero w lusterku
-policja,mechanicy,pracodawca,znajomi,przyjaciele,rodzina mówią "JA PIER****"

Pozdro
mnie dziś gość na światłach pytał czemu mam za małe opony
Wonski, widzisz to u mnie jest troche na odwrot rodzina, mechanicy i znajomi mowia: "Jestes popierd***** nawet na kanał nie da sie normalnie wjechac"

ja ostatnio z Kwikiem jechałem swoim padłem, koles wyprzedził nas z prawej bo omijalem próg zwalniajacy, no i Kwikołek sie uniosł i kolesia tak opier**** ze mu sie odechciało wszystkiego
ja raz tylko trafiłem na takiego debila z tira co jechał za mną kilkanaście km bo roboty drogowe i nie mógł wyprzedzić a ja na płytach betonowych lub uskokach musiałem zwalniać. Trąbił, darł się, wyzywał aż w końcu jak się zabrał za wyprzedzanie to oczywiście musiał pokazać i zajeżdzając mi drogę zahaczył naczepą o lusterko. Gdybym nie uciekł cały bok byłby rozwalony. Potem jak go dopadłem na światłach to myślałem, że go zjem tam!
to ja ostatnio pomykam ,zagapiłem sie i wiechałem na próg chyba 50-ką,masakra wywaliło mnie tak ze na chodniku sie znalazłem ,narobiłem stracha spacerujacym ,a jeden nawet laska mi pogroził
mnie otrąbili z milion razy w gdańsku na jednej z ulic jak jechałem srodkiem to facet za mną chyba na policje dzwonił bo numery spisał nawet zaraz jak kupiłem jette to ochroniaż z jednego sklepu pytał czy popchnąć czy sam odjade ja pytam poco pchac a on że przeciec zawieszenie mi padło? zdjęcia jetty to ma juz chyba całe osiedle miny przechodniów bezcenne szczegolnie jak dokładka szura jedyny incydent to jak zawisłem na srodku drogi i zatarasowałem główna ulice to jakis koles chciał mi wpieprzyc ale akurat stwierdził ze mu sie babrac niechce
dla tego jak pod siedzeniem wożę mojego tłumacza
Mój ojczulek zawsze puka się w głowę gdy widzi jak wyjeżdżam z podwórka, matula mówi "że ma dosyć już tego mojego obniżania, tuningowania i wszystkiego", dziewczyna tylko krzywo się patrzy jak za szybko jeżdżę po dziurach, ludzie z pracy pytają się co drugi dzień czy tym można w ogóle jeździć, mechanik już mnie nie lubi bo przy wjeździe na kanał musi podstawiać deski, przy każdym szurnięciu dokładką o asfalt - milion spojrzeń przechodniów, ale spotykam się z pozytywnymi reakcjami - jednak to rzadkość.
Ja jednak wszystko zawsze kwituję 4 słowami: "spokojnie, będzie jeszcze niżej".
Na tym się kończą głupie uwagi
Ja zadko poruszam sie na codzien moim E30, ale jak juz wyjezdzam albo jak ciagne autko na lawecie w sumie nie ma osoby ktora by niepopatrzyla - pewnie duza zalsuga w tym lakeiru felg
Hit sezonu ... Ogólnie auta nie parkuje pod blokiem ale wczoraj na chwilę musiałem to uczynić. Bez sensu odstawiać auto na parking strzeżony jeśli za 10min jadę dalej. Auto zaparkowane parę cm od krawężnika na który w życiu nie dałbym rady wjechać. Podchodzę do auta wsiadam a jakiś gość do mnie czy to moje auto a ja, że tak a o co come on ? A on : naucz się parkować %$%$$ $#$# więc od razu z mojej strony podobne teksty. Gość nie normalny bo miejsca na przejazd miał tyle, że ja bym tirem przejechał a on swoim saxo nie mógł się zmieścić. Gość wysiadł z auta i skakał z łapkami ale widok mojego tłumacza wyciągniętego za siedzenia przemówił mu do rozsądku. Gość wsiadł do auta odpalił je po czym wyciągnął aparat i zrobił zdjęcie mojego zaparkowanego auta po czym stwierdził, że pojedzie na komendę i pokaże jak zaparkowałem. Na to powiedziałem mu parę serdecznych słów i wsiadłem. Gościa pierwszy raz widziałem na oczy. To nie żaden mój sąsiad ani nic w tym stylu. Droga osiedlowa więc auto mogę postawić na środku drogi i ludzie mogą mnie cmoknąć. Zachowanie gościa rozbawiło mnie na maxa. Najlepsze były komentarze sąsiadów którzy obserwowali zajście z okna : Artur wpier... mu

Reasumując na osiedlu mam nowego parkingowego
jest duzo pozytywów i mega podziwy ze dajemy rade jezdzic...
ale "pilni keirowcy" zawsze nas pozdrową palcem czy uzyja klaksony by nas usunąć z dorgi na co ja.. jade jeszcze wolniej...

jest duzo pozytywów i mega podziwy ze dajemy rade jezdzic...
ale "pilni keirowcy" zawsze nas pozdrową palcem czy uzyja klaksony by nas usunąć z dorgi na co ja.. jade jeszcze wolniej...

dokładnie tak jak mówisz kolego ... robię tak samo - jeszcze wolniej grunt to zawieszenie jedziesz
ja mialem ostatnio dosc smieszna sytuacje...
podjezdzam na staje bodajze w wadowicach
auto zaladowane po sam dach bagazami i 4 osoby na pokladdzie, takze siadl konkretnie..

koles tankuje mi auto, ja sobie stoje w pokojce zeby zaplacic, a tu nagle mnie wola
i tekst" ej stary amory Ci wysiaadly" patrze na auto- no stoi tak jak stalo
koles sie na mnie patrzy i mowi" przeciez to auto prawie lezy na ziemi"
a ja , tak ma byc w przyszlym roku bedzie jeszcze nizej
Ja mam więcej sytuacji nie miłych niż tych miłych ostatnio:
chyba 2 dzień na szerokiej stali i na max skręconym gwincie Idze grupka chyba z 5 os siedzę w aucie oczekując na moją pannę i mówią noo ziomek szerszych kapci to już nie miałeś.. i maskę w carbonie masz po hu. 2 stacja jadę powoli co by hokej był cały jedzie jakiś gościu około 30 lat i przez okno niżej se go daj debilu po czym ja no chciał bym ale się już gwint skończył;] no i strobienie to chyba raz dziennie średnio musi być;] Dobre by była wlepka na takie sytuacje:D
Mój ojciec dzisiaj (dopiero założyłem gwint i zobaczył takie "cudo") obchodzi ogląda mówi ładnie, wsiada i mów "jak sie tym steruje" ja ? nie wiem o co cho. Mówi to trzeba odpalić żeby sie podniusł xD padłem chyba myślał ze to hydraulika. Jak mu powiedziałem że tak bedzie cały czas to sie zawinął do domu heh
wczoraj jechałem na Bieruń nowy. droga całkeim tylko kicha z przejazdami na kazdym wisiałem
Padło takie hasło z chodnika jak wjezdzałem na plac, szła jakas rodzinka:
-Mamo patrz na te koła! (wszyscy sie popatrzeli)
na to starszy koles mowi:
-Koła różowe hahaha ale jeeee! Jak on nisko jedzie!

Czasami sa takie smieszne teksty ze szok. Ale jak jade 30 - 40 po miescie to kurna trabia a przeciez mozna tylko 50

Musze jakas pałe zaczac wozic pod siedzeniem bo raz koles podbil do mnie i sie pyta czy chce miec klopoty na to ja mu: wyluzuj i pojechalem, cos tam potem jeszcze bulkał pod nosem i tez zawinał i pojechal.

Takze pozdro dla tych co sie denerwuja

czy chce miec klopoty
Bez namysłu będę takich za przeproszeniem napierdalał.
W poniedzialek jechalem sobie w korku tak mniej wiecej 10km/h z mojej lewej motocyklista. przetoczyl sie powoli obok golfa spojrzal na kola/glebe i uniosl kciuk do gory... wszystko zrozumialem:)
Ale niestety sa tez przykre sytuacje typu otrabienia:p
mój kierownik dał mi poradę:
"spuść powietrze z opon będziesz miał kurw. niżej "
Alvarees, to ja dobre

no i strobienie to chyba raz dziennie średnio musi być;] Dobre by była wlepka na takie sytuacje:D

ja mam na becie taka tabliczke na tylnie szybie "NIE TRAB ! szybciej nie moge !"
a ze muzyka zazwyczaj leci ciutke glosno to nawet nieinteresuje sie czy ktos trabi namnie
ale raz mialem sytuacje przy przejezdzie kolejowym ze muzyke wylaczylem i nasluchiwalem czy miska zaoram to babeczka w porsze zaczla namnie trabic a ja na nia hehe

Musze jakas pałe zaczac wozic pod siedzeniem bo raz koles podbil do mnie i sie pyta czy chce miec klopoty na to ja mu: wyluzuj i pojechalem, cos tam potem jeszcze bulkał pod nosem i tez zawinał i pojechal.

Takze pozdro dla tych co sie denerwuja
no ostatnio tez mnie spotkala taka sytuacja. musialem zwolnic, ominąć dziure, a gosc mnie wyprzedzil (Jeep Comodore) i ostro przede mna zachamowal machajac reka przez okno
trza BYLO walnac w niego i bys mial nowy przodek

trza BYLO walnac w niego i bys mial nowy przodek

takich okazji jest dużo ale ja jakoś nie mogę
u mnie jednak są same pozytywne opinie, może z tego względu iż auto jest stare i przyciąga jednak wzrok, dużo ludzi macha, pokazuje ok, ale raz trafił się pedał co wyprzedził mnie zatrzymał, podchodzi do mnie i drze sie czy wolniej nie można a ja na to siekiereczka w ręke i czy ma nadal coś do sapania, wsiadł i zabrał się

u mnie jednak są same pozytywne opinie, może z tego względu iż auto jest stare i przyciąga jednak wzrok, dużo ludzi macha, pokazuje ok, ale raz trafił się pedał co wyprzedził mnie zatrzymał, podchodzi do mnie i drze sie czy wolniej nie można a ja na to siekiereczka w ręke i czy ma nadal coś do sapania, wsiadł i zabrał się

przypomniał mi się cytat z filmu Robin Hood: Faceci w rajtuzach : siekierka dla Robina
a mam takie pytanie:
czsto każdy pyta
PO CO....

co odpowiadacie wtedy?
bo musi być NISKO

PO CO....

bo nie chce się wywrócić na zakręcie
bo lubie
bo mam lęk wysokości
po co? po to zebys sie pytal
bo... "Auto Musi Leżec, Jak SUKA Przy Swoim Panu"

bo mam lęk wysokości

wygrałeś

trza BYLO walnac w niego i bys mial nowy przodek
wole miec stary przodek i auto bezwypadkowe

PO CO.... to się nogi nocą, a nisko być musi
"to auto wyglada jak rozjechana żaba"
"kaleczysz auto"
"zawiesilismy sie?!" przy delikatnej przycierce wahaczem przerazenie w oczach xD
pozdrawiam mamusie moja

a znajomi patrza jak na debila ,a mi nadal za wysoko
"w zyciu auta nie obnize,jeszcze bym podniosl!" tekst kolegi
jest tego duzo..
najlepsze sa miny ludzi jak sie szura hokejem/wahaczem/miska
U mnie często emocje wyrażają po przez CB czasami żeby podokuczać a czasami z czystej ciekawości haha.
Najlepszy i tak był Pan na stacji który obok tankował swoje auto podchodzi do mnie i mówi " a te felgi to Pan z porcelany ma? " a ja już ze śmiechu nie mogłem odparłem tak tak robione na zamówienie specjalnie hahaha.
reakcja ludzi na glebe

nizej sie nie dalo ?
podjechalem dzis na wulkanizacje... pomijam fakt ze nie moglem wjechac na zaden ich podnosnik to dodatkowo trzeba bylo podnosic auto recznie w dwie osoby zeby wepchnac pod niego taki pneumatyczny podnosnik pod jedna strone. Stało dwóch Panów, przyjechali X5. ja sie tam troche pokrecilem i slysze jak jeden do drugiego
-a ten volkswagen to wyglada jakby mial zarwane amortyzatory... popsuty jest

myslalem ze padne

podszedlem i mowie ze jest gwintowane zawieszenie ktore mozna regulowac a teraz jest poprostu nisko...

powiedzial ze nie wiedzial ze cos takiego wogole istnieje... heh
ja mam jak narazie pozytywne reakcje

koles z garazu obok stwierdzil ze zglosi spoldzielni zeby poprawili wyjazd bo szkoda zebym cos urwal

podszedlem i mowie ze jest gwintowane zawieszenie ktore mozna regulowac a teraz jest poprostu nisko...

powiedzial ze nie wiedzial ze cos takiego wogole istnieje... heh
wierze w to bo moj sasiad (blacharz- lakiernik) rowniez nie wiedzial, ze cos takiego jest i z ciekawosci przyszedl zobaczyc jak takie zawieszenie wyglada

koles z garazu obok stwierdzil ze zglosi spoldzielni zeby poprawili wyjazd bo szkoda zebym cos urwal
Miły gest
ja odkad mam wlepke na szybie dosc duza przestali na mnie trabic a pokazuja podziw hehe i zagaduja na swiatlach hehe
jakies 15min temu facet zobaczyl polo i pyta "to auto wogole jeździ?" a ja ze tak a on "bo tak jakos nisko siedz to myślalem że zepsute"

tak tak robione na zamówienie specjalnie

dzisiaj...wracam z pracy i na miescie stałem w korku na takim ala progu gdzie moje progi fajnie się z nim stykały..a robotnik będący na[przeciw tylko coś takiego..staaaary...masz browara za tą glebę :D miło było to usłyszeć

.staaaary...masz browara za tą glebę

Paru takich gości i krata browara by się uzbierała , i gleba powoli by się zwróciła
dziś nie miłe zajście ... droga z kostki gdzie autem na seryjnym zawieszeniem nie jechałbym zbyt szybko ... musiałem ominąć kilka dołków więc zrobiłem mały slalom gigant a gdy skręcałem w prawo wyprzedziła mnie rodzinka ze Stargardu która stwierdziła, że jestem istnym baranem - ciekawe czy pani usłyszała co jej odpowiedziałem

[ Dodano: 2010-07-10, 14:18 ]
hahaha dooopsze!
VWitam jestem z Kędzierzyna-Koźla jak ktoś nie dawno jechał to wie ze miasto cały czas zakorkowane i pełno remontów
i jakieś palanty wyfrezowali na skrzyżowaniu asfalt na 11 cm
-następnego dnia pojechałem zmierzyć-
ale nic odjechałem ze świateł i widzę wyfrezowane- patrze za wysoko... -
wrzucam wsteczny a za mną chyba za 100 aut- godz 15 masa... podchodzi kolo co stal za mną jakąś bumą chyba 3 i się pyta co robię to mu mówię ze cofam bo tam nie wjadę bo zawisnę
a on-!! krzyczy do wszystkich eee cofać bo on tam nie wjedzie i 100 aut zaczyna cofać
ten widok bezcenne....
boski tekst

eee cofać bo on tam nie wjedzie Haha.. Padłem
dobre dobre ...

ja ostatnio byłem z koleżanką na spacerku nad jeziorkiem ... było jedno jedyne miejsce do zaparkowania auta gdzie była mała góreczka ... dokładka przeszła koła wjechały po zjechaniu przednimi zawisłem na progach po czym koleżanka do mnie
- co zakopałeś się ?
a ja na to :
- nie powiesiłem na progach

Jeden z przechodniów pomógł
akcja z wczoraj
jade sobie drogą 30km/h bo dziury i ogolnie ograniczenie do tylu jest;]

jedzie zamną mercedes po chwili zaczyna mrugać światłami... raz..(nie reaguje dalej tak jade jak jechałem) drugi raz mruga...... (przychamowałem) mówie jeszcze raz mrugnie i się zatrzymam i wyjde do niego.... chwile dalej i koleś znowu mróga.. wale w hamulce staje w miejscu.. koles mi pokazuje reka ze do 50km/h jest.. ja wychodze do niego i sie go "grzecznie" pytam gdzie mial fo 50km/h skor jest do 30km/h

wracam do auta.. koles probuje mnie z lewej wyprzedzic.. to szybkie przyspieszniee wyskok na lewy pas.... koles nagle sam zacal jechac 20kmh a ja pojechalem dodomu

[ Dodano: 2010-07-23, 19:12 ]

zanotowane.pl

doc.pisz.pl

pdf.pisz.pl

apo.htw.pl