Czy to Ĺźycie jest miĹoĹciÄ , czy to miĹoĹÄ Ĺźyciem?
Mrucznik ogłosił kolejne wybory na prezydenta. Nie neguję tego, ale dążę do oddzielenia prezydentury, czyli rządu od urzędu miasta (DMV). Nie dlatego, że boję się o swoją posadę. Po prostu ja razem z Bellą wprowadziliśmy swój porządek, formę rekrutacji i według niej kierujemy siedzibą. A jak się zmieni lider, po jakimś czasie znowu, zrobi się bałagan, nie muszę tłumaczyć dlaczego. Dlatego moją propozycją jest aby osobno był prezydent i rząd oraz osobno urząd.
Oczywiście możemy wszyscy się mieścić w jednej siedzibie, ale chodzi mi o to żeby tak nie zmieniać liderów bo zrobi się burdel.
zgadzam się :) i tak już jest ... a chyba nie chcecie większego ...
Ta widziałem co się czasami działo, powinny być dwie osoby, prezydent zajmujący się polityką w mieście itp. oraz osoba kierująca urzędem.
Jeden powinien kierować urzędem a drugi powinien być twarzą urzędu w mieście.
Zgodzę się z Richardem ponieważ jak nie byłam jeszcze liderką Urzędu panował wielki chaos i gdy odszedł jeszcze Steve zostawił wszystko nie poukładane, mogę przyznać się do swoich nie dociągnięć ale próbuje robić co w moich siłach żeby urząd była na wysokim poziomie w końcu to wizytówka całego miasta.
I więc powinno zostać tak jak jest i wybrać tylko Prezydenta który będzie dbał o miasto całe i będzie również wizytówką Urzędu.
Zgadzam się,będzie mniejszy chaos.
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL