Czy to życie jest miłością, czy to miłość życiem?

3.1.2009r.
http://www.dziennik.pl/zi..._dla_futra.html

W świecie zdominowanym przez zjadaczy mięsa, lament w obronie zwierząt zarzynanych dla futra i skóry to dziecinada - przekonuje Karl Lagerfeld, jeden z najbardziej wpływowych projektantów świata. Niemiecki dyktator mody udzielił wywiadu, który obrońców praw zwierząt przyprawi o zawrót głowy.

Choć sam w futrach nie chodzi, Karl Lagerfeld broni przemysłu futrzarskiego. Ikona "lansu" z najwyższej półki przekonuje, że zabijanie zwierząt dla futra i skóry jest czymś oczywistym, skoro i tak świat objada się mięsem.

Dzień Bez Futra 2008

Lagerfeld zauważył, że myśliwi z północy przez całe życie znają się tylko na jednym - polowaniu. I zarzynają "bestie, które same by nas zabiły, gdyby tylko mogły". Dlatego - jak twierdzi - zwierzęta powinno się zabiłać tak "przyjemnie", jak to tylko możliwe.

Dyktator mody przyznał zarazem, że jedzenie mięsa przyprawia go o mdłości. "Musi ono wyglądać inaczej, niż wtedy, gdy było żywe" - tłumaczył zawile Lagerfeld w wywiadzie dla brytyjskiego Radio 4.

"To stary dinozaur, który nie wie o czym mówi" - komentuje w gazecie "Daily Telegraph" wypowiedź projektanta rzeczniczka organizacji PETA (Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt). Jej zdaniem, Karl Lagerfeld nie nadąża za światem, a jego futra za modą.

"Przeważająca większość futer nie pochodzi od myśliwych, jak sugeruje, ale z chińskich farm, gdzie żadne przepisy nie chronią milionów zwierząt rutynowo obdzieranych żywcem ze skóry" - przekonuje działaczka PETA.

Jej zdaniem, Lagerfeld dziecinnie odmawia przyjęcia do wiadomości, że za każdym kawałkiem futra stoi bezsensowne cierpienie. Opinia ta tylko zaszkodzi walce w obronie zwierząt, bo więcej projektantów będzie wierzyło, że świat mody nie zna okrucieństwa.

Filip Jurzyk
dziennik.pl

---

Zabijanie zwierząt na futra

zanotowane.pl

doc.pisz.pl

pdf.pisz.pl

apo.htw.pl